Zdobywając doświadczenie, wzrastasz
Całe życie gonimy za szczęściem. Za czymś czego nam brak. Zdrowiem, miłością, pieniędzmi. Życzymy szczęścia przy każdej możliwej okazji: na święta, w rocznice i inne uroczystości. Co to jest szczęście? Czy naprawdę szczęściem jest znalezienie czterolistnej koniczyny🍀? Zachwyt wygranej na loterii? Awans? Otrzymanie prezentu od losu? Ile czasu będziemy się tym cieszyć? Kilka minut, dni, lat? A potem?
Przypadki nie istnieją
Większość z nas żyje w zgodzie z oczekiwaniami innych. Część z nas się buntuje i walczy o tzw. lepsze jutro, inni zaś robią to, co muszą. Tylko niewielka część ludzi doświadcza swojego przeznaczenia. W każdej chwili odnajdują wypełniającą się chwilę refleksji, nauki i wniosków. Nawet jeśli coś zdarzy się okropnego, co wywraca życie do góry nogami po czasie dochodzą do wniosku, że było to potrzebne do dzisiejszego stanu rzeczy. Morał stąd jest taki:
Piękno kolektywu
Kiedy słuchamy orkiestry skupiamy się na ogólnym wrażeniu lub wsłuchujemy się w konkretne dźwięki instrumentów. Kiedy oglądamy krajobraz kontemplujemy ogół i szczegół w jednym czasie. Możemy się skupić na kolorach, kształtach, ruchu i wszystkich innych aspektach tego obrazu doznając go wszystkimi zmysłami. Ty i ja jesteśmy cząstką tego obrazu. Mamy wpływ na to jak on będzie wyglądał i służył światu. Czy będziemy przyświecać odważnym, szczerym intencjom płynącym z serca czy będziemy oglądać się jedynie na swoją wygodę?
Życie jest proste
„Pieśń wielorybów”, „Serce dębu”, „Makrokosmos” i „Mikrokosmos” to wspaniałe filmy przyrodnicze opowiadające o życiu. Prostym, podyktowanym instynktem, pięknym i pełnym wyzwań życiu małych i dużych zwierząt. Obserwacja nieskomplikowanego świata przyrody daje nam wielokrotnie odpowiedzi na nasz skomplikowany, ludzki byt. Dlaczego? Dlatego, że często uciekamy się do oczekiwań, wbudowanych przekonań, które prowadzą do nieszczęśliwych, trudnych rozwiązań.
Podaj dalej
Dewastacja przyrody smuci mnie i złości. Pochłonięta przetrwaniem ludzkość wydaje się że tego nie widzi. Nawet jeśli widzi to nie zwraca uwagi na ten fakt. Pędzi do pracy i z pracy, pochłonięta zarabianiem pieniędzy, goniąc swój materialistyczny ogon. Wszelkie psychiczne poczucie braku łata kolejnym gadżetem, sukienką, biżuterią, wycieczką. Wszelkie niechciane emocje zakopywane są w worku zużytych śmieci. Oglądamy się jedynie na siebie. Nie widzimy tego, że w 1 roku zamiera 15 gatunków zwierząt, że ptaki nie odlatują na zimę z racji zmian klimatycznych, że walenie zamiast planktonu łykają nasze plastikowe i metalowe opakowania. Ktoś powie: „Ale to nie ja na plaży wyrzucam śmieci”, ani „Nie ja wyrzucam papierek po cukierku do lasu”. Ktoś powie: „Ochrona środowiska”, „Gmina” lub „Sprzątaczka posesji” jest od tego.
Świat dziecka
Dziecko, mały człowiek. Przychodzi na świat i zmienia wszystko w naszym życiu. Podejście, perspektywę, priorytety oraz samoświadomość. Robimy wszystko by się czuło szczęśliwe i nauczyło się żyć zgodnie z prawami życia..I tu powstaje pytanie czy zgodnie z prawami życia czy z naszymi oczekiwaniami? Często mylimy te pojęcia.
Oczywistością jest, że dziecko w początkowym okresie życia potrzebuje ramy z zasad, by wiedzieć jak poruszać się w świecie. Jednak warto pamiętać o jego potencjale, czystości i o nie tłumieniu jego natury. Jest to bardzo trudne zadanie dla dorosłych, gdyż właśnie oni są owinięci wieloma przekonaniami, uwarunkowaniami, umysłowym podejściem często nie zdając sobie sprawy, ile można zdziałać sercem i swoją wewnętrzną prawdą.
Każda mikro decyzja ma wpływ na makro świat.